Tiguan eHybrid - dyskusja ogólna o samochodzie i technologii PHEV

Zaczęty przez reality1, 2022/03/16 07:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mave

... opłaty drogowe  e-toll 
... przecież podałeś dane przyczepa do 1800 kg  :)  więc powinien sobie poradzić z tą mocą 245 KM  ;D
... no właśnie np. przyczepka na 3 dorosłe motocykle  ;)


p.s - nie mam takiego pomysłu, rozważania czysto teoretyczne w zestawieniu z Rav 4 hybryd

Smerfciamajda

Dane na papierze a realne możliwości to dwie inne sprawy.
245PS masz w trybie GT kiedy oba silniki napędzają samochód. Realnie nie ma szans aby trwało to ciagle przez np 200 czy 300km     
czy nawet więcej. Skąd tule prądu?

To ze on może ciągnąć 1800kg to Ok ale nie wierze ze będzie to zdrowe dla tego samochodu na długich dystansach.
Pewnie poradzi sobie jak chcesz pojechać na weekend z kempingiem nad jezioro 100km od domu, ale do Chorwacji to czarno widzę.
Trzy motocykle to też pytanie jakie - trzy małe crossy dowieziesz pewnie na koniec świata. Ale np 3 GSy to razem z osprzętem i przyczepą zrobi sie ponad tonę na luzie.

Mnie było by żal po prostu tego auta.
Do takich celów mocny diesel lub wielka benzyna.

Mave

Czyli rewelacyjne parametry to na 50 km tylko  ;D  i lepiej da sobie radę w takiej sytuacji, 1.5 TSI moc ta sama a 200 kg mniej na grzbiecie  ;)
Pisałem że dorosłe motocykle  ;D  więc dobrze trafiłeś z GS, co za różnica czy daleko czy blisko , ważne żeby nie pod górę  ;D
...mocny diesel lub wielką benzyna ? a co z ekologia o której tak się tu pisze ...


Smerfciamajda

@Mave Ty złośliwie to piszesz czy nie rozumiesz słowa pisanego tu zaprezentowanego?

Ile razy piszę to zawsze ze PHEV jest mieszczuchem. Do miasta nie potrzebujesz 250KM non stop ani uciągu diesla.

245KM Tiga hybrydy jest dostępne zawsze czy masz pustą czy pełną baterię ale ta dostępność jest chwilowa, na czas mocnego przyspieszenia. Samochód zawsze ma zapas mocy w bateri żeby udostępnić kiedy jest potrzebna. I wystarczy żeby zeżreć i wypluć większość normalnych użytkowników w swoich autkach typu 1.5 TSi i mocno wkurwić wszelkich R czy GTI. Natomiast wieś, miasto czy autostrada to nie tor wyścigowy, czego nie rozumiesz?

To że potrafi uciągnąć przyczepę to nie znaczy że sie nadaje do takiej pracy.
To ze ma 245KM nie znaczy ze sie nadaje do robienia rekordów na torze.
To ze kombinerkami możesz wbić gwoździa nie znaczy że to jest najlepsze narzędzie do tego zadania.
Czego nie rozumiesz?

Mave

Absolutnie nie piszę złośliwie i doskonale potrafię czytać ale widzę że Ty zaczynasz być niegrzeczny w dyskusji i nie wiem dlaczego ? Przecież to ty pisałeś
Cytat: Smerfciamajda w 2022/04/10 21:35...Pokażcie mi SUVa tej wielkości co ma 245PS, jeździ na takim samym poziomie dynamiki, komfortu i pali tak jak niżej. I powtarzam, nie ładuje tak jak powinienem, tylko w pracy na 35-40km wiec jestem pewien ze wynik można o min 1,5 litra poprawić.


więc co Cię tak bulwersuje, sam napisałeś, w postach powyżej że hybryda się nie nadaje do tego typu wyjazdów (nie pytałem o jazdy miejskie ) więc może trochę wyhamuj  ...


p.s - teraz zapytam z przekąsem  :)  kiedy prywatnie kupujesz hybrydę ...  mnie na razie nie stać  ;D

Smerfciamajda

Przepraszam @Mave, zły dzień w pracy, trafiło się paru malkontentów i ,,ekspertów" co jak przychodzi do wykonania zadania i odpowiedzialności to unikają roboty.

Odebrałem Cię zupełnie niepotrzebnie negatywnie. Oberwałeś rykoszetem bo nie miałem głowy do sarkazmu czy jakiegokolwiek dowcipu. Zadawałeś konkretne pytania nt hybrydy więc odpowiadałem, a tu nagle ciach z laserka. Nie bierz tego do siebie.


Podtrzymuję natomiast wszystko co powiedziałem o hybrydzie.
1. Do miasta na co dzień tak, jeśli mamy źródło ładowania. Jako wóz autostradowy na codzień nie, bo nie ma sensu ten napęd, nie jest tak efektywny. Diesel robi to lepiej.

2. Pociągnie przyczepę w założeniu że czasem trzeba coś przewieźć na krótkim dystansie. Nie nadaje się jako regularny ciągnik w trasy po Europie z kempingiem  lub wożenia pełnej przyczepy kartofli czy cementu. Duży SUV z wielkim motorem zrobi to lepiej.

3. Ma swoje 245PS i świetnie dynamicznie wyprzedza oraz nie ślimaczy pomiędzy innymi autami, a nawet je przewyższa nie rujnując portfela na codzień. Nie nadaje się do upalania i bicia rekordów na torze czy na 1/4 mili. Wozy sportowe zrobią to lepiej.

We wszystkich trzech punktach każdy z wymienionych zamienników będzie gorszy od PHEV w codziennej miejskiej eksploatacji ekonomicznie i pod względem wygody.
To fajne, duże, wygodne auto, z fajnym pazurem które u mnie pali średnio 6l/100km.

Co do zakupu.
Smerfetka kończy spłacanie swojej Kony, za rok lub dwa mamy w planie budowę (zależnie od sytuacji polityczni ekonomicznej) ale decyzja jest podjęta na 99%. To jest cel długofalowy.
Jak tylko będzie własne źródło prądu na ładowanie w nocy, to nastąpi wymiana wozu Smerfetki właśnie na hybrydę PHEV. Ale zasięg nie może być mniejszy niż 50km a czas ładowania z gniazdka dłuższy niż 7h wiec może nie Tiguan.


Tak, prywatnie chcemy PHEV

Po moich doświadczeniach z Tigiem i Toyotami mojej byłej żony i kumpla, jeśli nie będzie ładowania w domu to będzie hybryda zwykła jak Toyota.

Galon

U mnie zainteresowanie autami typu PHEV pojawiło się...hm, gdy w głowie zaświtało mi, że baterię do magazynowania prądu nie muszę mieć w domu (korzystam z instalacji fotowoltaicznej). Mogę mieć ten wyprodukowany prąd w samochodzie. Zacząłem jeździć hybrydami pług-in różnych marek, biorąc auta na jazdy próbne, na weekendy itd. Pierwsza była Kuga, chciałem sprawdzić jak to się sprawuje. Nie miałem żadnych oczekiwań, a już zwłaszcza uprzedzeń. Z perspektywy czasu, to miałem słabe pojęcie o tej ,,całej" technologii plug-in. I stało się, Kuga mnie totalnie, pozytywnie ujęła, w obszarach, które mnie nie interesowały, gdy do niej wsiadałem. Samochód ruszył cichutko, ale bardzo dynamicznie. Wyprzedzał z lekkością, jakby bez wysiłku, no i bez obciachowego wycia silnikiem. Nie odbijało się to na spalaniu benzyny. Ruszanie na zielonym świetle to nokaut dla aut spalinowych, które zaskoczony oglądałem we wstecznym lusterku, bo wcale nie dociskałem pedału przyspieszenia. To silnik elektryczny reagował bez zwłoki przekazując duży moment obrotowy na koła. Z powodu mniejszego hałasu, niż byłem przyzwyczajony, wydawało mi się, że jestem odizolowany od reszty zatłoczonego miasta.
Postanowiłem sprawdzić wszystkie hybrydy plug-in jakie były dostępne do testowania, a nie stanowiły bariery cenowo-rozsądkowej.

Uruchomiłem też internet, poczytałem i pooglądałem testy, porównania. (Przy okazji niektóre materiały są beznadziejnie bezsensowne, testujący są zainteresowani chyba tylko oglądalnością, żałowali naładować prądem phevy)

Niestety, zamiast zamówić szybciej takie auto, przez pół roku jeździłem różnymi modelami różnych koncernów. Jak zamówiłem w końcu, to teraz są odległe terminy odbioru samochodu...
Na koniec dodam, że byłem przekonany, iż PHEV kosztuje więcej. To jednak już na szczęście nieprawda. Ceny są niższe, w zasadzie takie same jak odpowiednika spalinowego danego modelu; pozostaje patrzeć jak jeszcze pełne elektryki zaczną tanieć przy wzroście ich sprzedaży.



Mave

Cytat: Smerfciamajda w 2022/04/11 18:23
Przepraszam @Mave, zły dzień w pracy, trafiło się paru malkontentów i ,,ekspertów" co jak przychodzi do wykonania zadania i odpowiedzialności to unikają roboty.

Odebrałem Cię zupełnie niepotrzebnie negatywnie. Oberwałeś rykoszetem bo nie miałem głowy do sarkazmu czy jakiegokolwiek dowcipu. Zadawałeś konkretne pytania nt hybrydy więc odpowiadałem, a tu nagle ciach z laserka. Nie bierz tego do siebie.



Smerfie spokojnie  :)  uważam że zawsze można dyskutować w miłym tonie... nie musimy się lubić ale przynajmniej się szanujmy  ;D

Smerfciamajda


Mave


... a teraz napisze jak to u mnie jest i dlaczego benzyna a nie hybryda. Pierwsza hybryda, samochód który mnie zainteresował to Fisker KArma Sport Coupe (co ja się wtedy o tym naczytałem)  ::)   było to sporo lat temu ale na  tym się nie skończyło bo do dzisiaj sledze ten temat, przez Lexusa, Toyotę ... ale do celu, taki przykład ...


Wybór samochodu - Tiguan Elegant plus parę dodatków między innymi Harmon Kardon, silnik 1,5 TSI 150 KM , i tu zastanowienie ... a może pójść w ekologie i oszczędność jak to mówią sprzedawcy i wybrać  Hybryde   PHEV w końcu garaż mam, ładować będzie gdzie, do roboty mam jakieś 8 kilometrów więc same plusy , chociaż nie do końca  :o
Ekologia -  jak najbardziej, zdecydowanie lepiej niż silniki spalinowe ale gorzej od elektryków (nie wnikam skąd pochodzi energia elektryczna),
Moc - też na plus - chociaż dla mnie to zbytek a zwłaszcza przy napędzie tylko na przednią oś, po drugie nigdy nie miałem potrzeby udowadniani na drodze kto ma dłuższy   :P  (język) i kto szybciej ruszy z pod świateł   ;D   zwłaszcza w mieście przy 50 km/h - jest ta moc to OK, ale dla mnie niekoniecznie ( w robocie mam mocny samochód ale to z innych względów tak musi być  i tam to jest potrzebne ) natomiast  dalej zaczynają się dla mnie schody, Harmon Kardon odpada (nie ma w opcjach), koło zapasowe również i parę jeszcze innych dodatków  :(
Ekonomia - cena podobno jakieś 20 tyś zł więcej ... i tu zaczynam rozważać "zalety" ekonomiczne powtarzane przez sprzedawców, że będę jeździł prawie za darmo, no dobra sprawdźmy - 1.5 TSI spala (w mieście przy moich jazdach po 8 km  do pracy i trochę po mieście) jakieś max 9 litrów, na forum wyczytałem że hybryda jakieś 6 litrów a nawet 3,8 litra na 100 km więc w pierwszym przypadku to zacznę oszczędzać po przejechaniu ponad 95 tyś km w drugim prawie 55 tyś km zanim mi się zacznie zwracać zainwestowany grosz (20 tyś zł ) przy zakupie, przy moich przebiegach rocznych (prywatnym samochodem) 8 tyś rocznie to podejrzewam że na pewno w pierwszym i najprawdopodobniej i drugim przypadku nie będę miał już tego samochodu. Nie brałem pod uwagę kosztów ładowania, a tylko różnice w spalaniu, przy cenie paliwa 7 zł za litr .
p.s - to tylko moje kryteria dotyczące rozważań benzyna czy hybryda  :)

Smerfciamajda

Spoko, wszystko jasne.

Różnica w cenie pomiędzy wersjami 1.5 a PHEV fakt duża i to jest kupa litrów paliwa..

Natomiast porównujmy jabłko do jabłka czyli możliwościami/osiągami. Ja tez nie ćwiczę tego auta na ulicy i nie upalam. Ono wręcz przeciwnie do posiadanej mocy, swoim układem napędowym zachęca do spokojnej jazdy. Ale w momencie kiedy trzeba wyprzedzić TIRa, wbić sie do ruchu czy trzymać dynamikę robi to robotę. Tak to jest zaprojektowane.

Teraz jeśli masz prąd w domu w taryfie normalnej to tankowanie do pełna to 8zł
Jeżdżąc po mieście jak mówisz w zasięgu 8km czy nawet 20km to cały ten dystans zrobisz tylko na prądzie bez odpalania spaliny. Koszt zł/km do wyliczenia i porównania ale jest około czterokrotnie mniejszy, a dla odpowiednika 245PS jeszcze korzystniej. Opłacalność zaczyna sie kiedy robisz maks kilometrów tylko na prądzie.
Natomiast robiąc 8tys rocznie i wybulić 200tys zł to kwestia zasobności portfela i kaprysu.
Ja np bardzo chciał bym kupić se GSa albo Tigera dużego, ale boli mnie w krzyżu jak pomyśle ze miał bym wywalić 100k PLN na zabawkę do robienia 10tys km rocznie. 

Wiec PHEV jest dokładnie jak ze wszystkim innym, albo chłodna kalkulacja i rozsądnie wyjdzie co sie opłaca, albo emocjonalnie bo chce albo lubię.

Mnie (mojemu pracodawcy) sie opłaca a ja lubię po mieście na prądzie. Bardzo lubię

Kompletnym bezsensem jest kupienie PHEV do robienia przebiegów po autostradach.

BTW
Czym jeździsz w pracy? Nie przypadkiem BMW 330 xdrive ?

Galon

Aspekt ekonomiczny nie był u mnie najważniejszy, ale wg. mnie, a więc subiektywnie:
- cena Tiguana eHybrid była wówczas korzystana na tle innych marek oraz w koncernie VAG (rabat od VW wtedy 15 tyś, rabat za zawód, rabat od dealera, darmowe duperele- bo mieli sprzedawać hybrydy-każdy salon chyba chciał mieć jedną chociaż zbytą). Nie było wówczas podobnej oferty w cenie korzystniejszej (cupra i tarraco z tym zespołem hybrydowym były droższe a i tak nie mogły być tak doposażone), 
- oszczędność na samej benzynie szacuje co najmniej 10 litrów na każde 100 km po mieście, a w trasie 4-5 litrów względem obecnie używanego samochodu. Wyjeżdżam poza miasto, ale nie są to podróże regularne, przewidywalne, a na bardzo daleko wybieram inne środki transportu. Obliczyłem w 2020 roku, szacunkowo, że miesięcznie oszczędzę nie mniej niż 700 pln, a ceny paliwa przecież wzrosły.
- powyższe obliczenia i tak nie służyły do wyboru auta, miały na celu usprawiedliwienie się przed samym sobą, że są merytoryczne przesłanki, aby lubiany samochód zmienić na nowy,
- nie potrzebuję samochodu do szybkiej jazdy (dla mnie to żenujące, bywa często niebezpieczne także dla innych, do tego stres, a ja wolę relaks),
- warto jednak mieć możliwość dynamicznego wyprzedzenia albo włączenia się do ruchu - Hybryda VW robiła to lepiej niż inne auta, którymi jeździłem, poza leonem cuprą (ale w nim wykurzał mnie warkot silnika emitowany dla symulacji sportowego auta)
- wcześniej VWageny mnie nie interesowały, uznawałem tą markę za przereklamowaną, bo dość awaryjną, choć trwałą (tak jest do teraz, ale pewne elementy w Tiguanie  stępiły moje wątpliwości np. iQ.Light, wyświetlacz zegarów, aktywne zawieszenie)
- ponieważ przejechałem w życiu setki tysięcy kilometrów, a kierowcą jestem ... (no zacząłem jeździć w tamtym wieku, zanim pojawiły się komórki i inne takie) to wyjątkowo spodobał mi się styl jazdy Hybrydą typu PHEV, która oferuje znaczny, kojący komfort, brak napięcia, generalnie cisza i spokój. Na co składa się także żwawość takiego napędu, która utwierdza, że auto jest w razie co gotowe dać wiele. Taki trochę wilk w owczej skórze. Lubię na ulicy popatrzeć sobie na sportowe auto, ale sam nie lubię afiszować się osiągami samochodu. Tiguan mi przypasował, bo o jego możliwościach świadczy co najwyżej przycisk GTE, a i ten tylko dla oka pasażera dostępny, jak skojarzy to w miarę trafnie.
- przywiązuję co raz większą wagę do tego co cywilizacja wyczynia z Ziemią, przynosi mi satysfakcję robienie czegokolwiek co umniejsza mój wkład w obciążaniu środowiska. Chciałbym, aby moje dzieci nie uważały, że wcześniejsze pokolenia bezmyślnie zrujnowały naturę, jej piękno, a życie na planecie-w naszym domu uczyniły nieznośnym, innym niż sami dostaliśmy od naszych przodków.


Chłodna kalkulacja, bardzo rzadko ma możliwość zdominować wyobrażenia, przekonania czy emocje. "kobita to jedna taka, druga siaka, trzecia owaka, a po ślubie wszystkie takie same są..."




van_daal

Cytat: Galon w 2022/04/13 23:34"kobita to jedna taka, druga siaka, trzecia owaka, a po ślubie wszystkie takie same są..."
Rozwaliłeś mię tym porównaniem - jakże trafnym!  ;D

Zbierałem się, by napisać "dlaczego" u mnie hybryda ale w zasadzie koledzy wyżej już to zrobili wyczerpująco. Podsumuję tylko: bo cicho, bo mniej smrodzi (zwłaszcza w korku), bo chcę wypróbować i obyć się z napędem elektrycznym i...

Teraz od siebie.
kiedyś, kiedy hybrydy w POLSCE były ekstremalną rzadkością a ja byłem młody, miałem taką przygodę: wychodząc z garażu podziemnego jakiegoś biurowca przez wyjazd wystraszył mnie samochód, który nagle pojawił się obok mnie. Bezszelestnie, jak duch. To był jakiś wczesny, hybrydowy model Lexusa. Zafascynowało mnie to, jak cicho wspinał się pod górę wyjazdu. Silnik uruchomił się dopiero na szczycie wyjazdu. Wtedy zamarzyło mi się też taki kiedyś mieć.
Dzisiaj, po latach, wreszcie mnie na "takie cuś" stać...  8)

Smerfciamajda

Mnie przeszkadza okropnie brak możliwości ładowania w domu oraz na ładowarkach publicznych, których po prostu nie ma.

Jak porównam standardy zachodnie to nadal jesteśmy w czarnej dupie za przeproszeniem.

Duże centra handlowe w miastach na swoich olbrzymich płacach powinny mieć kilka jak nie kilkanaście stanowisk ładowania z rozsądną ceną energii. Nie twierdze ze ma byc 75gr/kWh jak w domu, ale jak widzę jedna ładowarkę w centrum dużego miasta z ceną 2zl czy nawet 2,5 to mam w dupie taką ekologię czy ekonomię.

Gdyby w takim centrum był ładowarka za powiedzmy 1,5zl to ja wpinał bym samochód każdorazowo. VW na 22kW ładuje sie do pełna w jakoś 2h albo krócej nawet.
Nadal było by taniej niż na paliwie a spokój i cisza w czasie jazdy są fantastycznie uzależniające.

BTW

Po jaka cholerę na prawej łopatce zmiany biegów jest napis ,,Off" ?


van_daal

Bo jak się dłużej przytrzyma to wyłączany jest tryb manualny skrzyni biegów (użycie dowolnej manetki uaktywnia tryb manualnej zmiany biegów?). Chyba. W instrukcji nie ma nic o tym?

EDIT: Sprawdziłem i w instrukcji jest to opisane. Warto czasem do niej zajrzeć.  ???