Tiguan eHybrid - dyskusja ogólna o samochodzie i technologii PHEV

Zaczęty przez reality1, 2022/03/16 07:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

Wojmar

Mocy faktycznie jest dużo, a trakcji jak się uda  :)  Jeździłem Tiguanem hybrydą  raptem jeden dzień i powiem że jak jest przyczepność to auto aż się unosiło w powietrze jak przyspieszałem ( aż zatęskniłem za tylnym napędem)
Z drugiej strony teraz kiedy wszędzie radary policja mandaty po 2 tyś to najlepszym pojazdem wydaję się ryksza z napędem chińczykowym  ;D
" Smerfie" powiedz mi jakie masz zdanie co do hamulców w  Hybrydzie, mało jeździłem a przy tym bardziej skupiałem się na przyspieszaniu, ale miałem wrażenie że hamulce nie były jakieś specjalnie mocne .Co o tym sądzisz?

Smerfciamajda

Hamulce mnie wystraszyły.

Jest tak ze w pierwszej fazie hamowania lub w hamowaniu spokojnym typu dohamowanie do skrzyżowania, zakrętu czy nawet do zatrzymania - działa odzysk energii. Mam wrażenie ze samochód hamuje tylko generatorem a nie hamulcami. I teraz jak wciśniesz nagle mocniej to jest moment przełączenia z generatora na tarcze i ten moment daje wrażenie odpuszczenia hamulca. Za pierwszym razem włos się na plecach jeży. Potem jest Ok bo jednak samochód hamuje dobrze. Niestety jest to trochę efekt gumy i braku kontroli dozowania siły hamowania. Ale da się przywyknąć.

Natomiast wczoraj miałem hamowanie awaryjne w celu uratowania życia zająca samobójcy. Nagły kop w hamulec, ucieczka do prawego pobocza i powrót na drogę.
W tym momencie hamulce zadziałały jak bym sie spodziewał z cała mocą ale od razu ABS poszedł w ruch bo masa samochodu zrobiła swoje. Myśle ze na takie sytuacje jednak hamulce są na granicy i lepsze były by większe tarcze.  Dodatkowo mam jeszcze opony zimowe wiec pewnie letnie lub jakieś szersze gumy tez poprawią wynik. Jest dobrze ale mogło by być lepiej.

Wojmar

Dzięki za opis. Też miałem takie wrażenie ,ale po jednym dniu nie byłem pewny czy mi się wydaje czy nie .Trzeba się będzie przyzwyczaić ,jak w końcu dostanę to auto ;D 

Galon

Po przeczytaniu opinii wnioskuję, że w Tigu ehybrid  napęd 4x4 pomógłby okiełznać niedźwiedzią siłę. Nie było akcentów na zdolność pokonywania śliskich podjazdów, pewniejszego wchodzenia w zakręt czy wyjeżdżania z piachu. Czyli jeśli jedziemy z głową, znamy i rozumiemy co to środek ciężkości, masa a ciężar, siła odśrodkowa i życie nam miłe nie potrzebujemy 4x4. Jedziemy z marginesem bezpieczeństwa, nie wjeżdżamy na poligon lub pole. Stosujemy zimówki lub łańcuchy w ostateczności.


Dodam do dyskusji, że za sprawą większej masy Tiguan eHybrid jest mniej zwinny w zakrętach, ale lepszy w utrzymaniu prostej. Pewniej prowadzi się przy wyższych prędkościach, a umieszczenie nisko baterii pod kanapą znacznie poprawia rozdział masy przód-tył, tym samym lekko redukuje ujemne następstwa wysokiego nadwozia.

Galon

Trzeba przyzwyczaić się do rekuperacji. Miejcie na uwadze, że jej siła chyba zwiększa się przy spadaniu poziomu naładowania baterii. Trzeba to wyczuć. Ja już nie jeżdżę hybrydami, teraz czekam na jej wyprodukowanie dla mnie....

Wojmar

Jazda z głową jest zawsze wskazana. Na normalnej drodze i przy normalnej jeździe bez 4x4 da się żyć .
Powiem tak jeśli pominiemy jazdę terenową to Suwy są raczej do spokojnej jazdy stworzone. Jak ktoś chce auto do szaleństwa to tak 4x4 no i  raczej coś niższego .

Smerfciamajda

Tiguan nie prowokuje do szybkiej jazdy a wręcz przeciwnie.
Mając z tylu głowy zasięgi, zużycie energii
i możliwości oszczędności w połączeniu z aktywnym tempomatem, który jedzie wg znaków i ograniczeń, to samochód którym przyjemnie i podświadomie jedzie sie spokojnie.
Mnie to pasuje.

Saabem miałem tak ze prowokował i chciało się go cisnąć. Niestety otrzeźwienie przychodziło dopiero pod dystrybutorem.

Mnie ten koncept hybrydy i sposób jazdy pasuje, bo nadal jak potrzeba to jest pocisk pod pedałem gazu.

Galon

Dla mnie wadą Tiguana eHybrid jest pojemność bagażnika, jak na Suva tej wielkości może być niewystarczająca na wakacyjny wyjazd z rodziną z dotychczas zabieranym bagażem. Teraz mam Suva z pojemnością bagażnika prawie 600 litrów.  To w kwestii bagażnika uznaję krytykę tego modelu, zwłaszcza, że materiały od VW podają kontrowersyjne dane. 

Smerfciamajda

Tam jest bateria, nie można mieć wszystkiego.
Fakt ze np do Octavii combi to sporo brakuje ale można przesunąć fotele do przodu i dzieci na pewno sie zmieszczą.

Wojmar

Mały bagażnik ,no cóż jest parę rozwiązań na ten problem. Można założyć bagażnik dachowy. Jeśli faktycznie nie można żyć z bagażnikiem 476 litrów i raz w roku na wakacje nie zabrać wszystkiego z domu (moja żona tak robi)To faktycznie zostaje tylko większe auto np. Seat Tarraco też hybryda.

van_daal

Cytat: Smerfciamajda w 2022/03/20 21:46Tam jest bateria, nie można mieć wszystkiego.
Tylko uściślę: w bagażniku jest bak paliwa. Bateria jest pod tylną kanapą.

Galon

Tarraco poznałem, bagażnik ma znacznie większy i lepiej zorganizowany pod podłogą. Wytłoczka w Seacie jest też pojemniejsza, ale to przecież bliźniak Tiguana allspace- dłuższy tył.
W tym temacie mam pytanie do posiadaczy Tiguana eHybride, jak teraz wygląda pod podłogą bagażnika. W zeszłym roku kształtka miała wąskie dwie wnęki po bokach wzdłuż nadkoli, ale w tym roku widziałem w jednym Tiguanie eHybrid elegance już inną, z większą wnęką wzdłuż zderzaka.
Dwa: czy jak wyjmie się tą kształtkę, która otacza zbiornik paliwa, podłoga bagażnika ma nadal podparcie. Z mojej obserwacji wynika, że wyjęcie wytłoczki pozwala uzyskać więcej miejsca, ale trzeba się pogodzić z gołą blachą....


Tarraco miał dwie rzeczy, których po porównaniu z Tiguanem, nie zaakceptowałem. 1-Brak w gamie lakieru o niebiesko-granatowym kolorze, a w VW taki oferują (to jednak do pominięcia mimo niższej ceny Tiguana). 2-brak możliwości domówienia świateł matrycowych, co przeważyło.
Ale tak poza tym bardzo sensowny wóz, zwłaszcza w wersji FR i z fizycznym panelem na kierownicy.

Smerfciamajda

Wytłoczka z wnęka wzdłuż zderzaka. Nie wyciągałem tego bo nie miałem potrzeby.
Mam tam lewarek, kompresor i zestaw naprawczy.

Wojmar

Bardzo słuszne spostrzeżenie kolegi Galona Widziałem taką wersje wytłoczki na jakimś filmie i miało to sens bo pod tą wytłoczką między zbiornikiem a tylną ścianką jest puste miejsce  aż się prosi coś tam wsadzić. Już miałem plan : albo wyciąć część tej wytłoczki albo wywalić ją całą .Najchętniej wsadziłbym gdzieś pod podłogę kabel do ładowania

Galon

No właśnie, kabel jest spory. Jak są jazdy wokół komina to można zostawić tam gdzie się ładuje auto. Praca lub dom itp. W dalszą podróż dobrze byłoby upchnąć pod podłogę.

Ja nie zamówiłem dodatkowego kabla do ładowarek komercyjnych, bo szkoda czasu (mojego) na ładowanie w trasie. W końcu to hybryda, a nie elektryk. Uważam, ale nie wiem czy słusznie, że ładowanie dużym natężeniem (czyli nie z domowego gniazdka) może mieć wpływ na pojemność baterii, po jakimś czasie istotnie ją zmniejszyć. Czekam na jakaś wypowiedź w tej kwestii.


Czy warto brać kabel fabryczny w dalszą podróż? Czy ktoś jak zobaczy, że podłączamy auto do jego gniazdka, pozwoli wytłumaczyć sobie jak niski jest koszt? Mogą odezwać się zabobony, a z takimi mam do czynienia jak tylko jest dyskusja o elektromobilności...
Czytam, wysłuchuję i czuje tą niepotrzebną agresje (może za duże słowo) jak tylko pojawia się kwestia hybryd lub elektryków. Pokutują przestarzałe doświadczenia i poglądy.