OFF ...

Zaczęty przez WOLF, 2018/06/21 06:56

Poprzedni wątek - Następny wątek

Smerfciamajda

Cytat: S-Tig w 2022/05/31 11:22
Pewnie w nieumiejętności rozumienia tego co się czyta. Powszechne niestety zjawisko. Bo to wygląda mniej więcej tak:

- interes życia
- no nie bardzo, nawet wyższa cena zakupu się jeszcze nie zwróciła
- a w Afryce to murzynów biją


I zleciało się stado Rejtanów z argumentami niemającymi nic wspólnego ze zwracaniem ceny zakupu. A to jest zjawisko matematyczne, tu nie ma kwestii światopoglądowej. Najbardziej zabawne są próby wmawiania mi, że skoro zwracam uwagę na różnicę w cenie zakupu jako zaprzeczenie na teraz interesu życia, to automatycznie oznacza, że mam negatywny stosunek do hybryd w ogóle. Jakbym z dziećmi rozmawiał.
Na koniec tej nieinteresującej mnie już dyskusji, mogę potwierdzić, że zjawisko wyznawców hybryd ma opozycyjne zjawisko negujących hybrydy bez jakiegokolwiek zastanawiania się nad całą masą czynników, które czynią hybrydy atrakcyjne. Ale w sumie co w tym dziwnego, że ograniczone umysły są po obu stronach...




Bo pitolisz o matematyce i hybrydach jak byś znał i jedno i drugie, a udowodnić nic nie potrafisz.


Różnica w cenie Elegance do 1.5TSi to jakieś 30tys PLN
Przy dzisiejszych cenach paliwa i energii, przy przebiegu ok 30000km rocznie i średniej jeździe 50% miasto, 50% trasa to PHEV w stosunku do 1.5TSI po 4 latach zaczyna zarabiać na siebie.
Przy stosunku 70% miasto i 30% trasa zaczyna zarabiać po 3 latach.
Z tym że 1.5TSi nie ma startu do komfortu i osiągów PHEV. Nie ma czego porównywać.


Żeby było fajnie a nawet fajniej to trzeba kupić 2.0TSi 245KM, ale tu różnica zakupu jest marginalna i kompletnie się nie opłaca przy żadnej kalkulacji patrząc na ekonomię eksploatacji. PHEV ekonomią zarabia rocznie między 8 a 12 tys PLN w stosunku do kosztów 2.0TSI w zależności od podziału powyżej.


Diesel 2.0Tdi 150PS może się zbliżyć do PHEV osiągami ale nie koniecznie komfortem, ale mniejsza z tym. Różnica 20tys PLN na korzyść diesla przy zakupie. Tu PHEV zacznie się spłacać po 3 latach jeśli będziemy jeździć 70% miasto i 30% trasa. No ale diesel nie jest do miast tylko na trasę więc jak odwrócimy proporcje na korzyść trasy to robi się przepaść i z każdym rokiem tracimy tylko 245zł więc zwrot jest po 80 latach! Diesel wygrywa!


Więc jak by nie patrzeć PHEV jest opłacalny dla pewnej grupy użytkowników tak samo jak diesel dla innej.


Z mojej matematyki wychodzi mi że:
1. jak się ma kasę i nie ma problemów to kupuje mocną benzynę i ma w rzyci koszty
2. jak się spędza życie w trasie robiąc tysiące km i np ciągając przyczepy to fajnego diesla
3. jak się jest mieszczuchem potrafi liczyć pieniążki nie lubiąc smrodu spalin bierze to PHEV
4. reszta bierze to na co ich stać aktualnie


Konkludując
dla mnie gdzie robię 45tys km rocznie, 30% w mieście a 70% w trasie, zwrot PHEV w stosunku do 1.5TSi to 4,7 lat - niby nie warto bo pewnie w tym czasie bym sprzedał.
Ale patrząc na osiągi i komfort jazdy elektrykiem nie wydał bym złotówki na 1.5, a 2.0 pomimo podobnej ceny kompletnie się nie opłaca lub szkoda było by kasy na wachę.


Pokaż swoją matematykę.



Wojmar

Chciałem przez chwilę odpowiedzieć na polemikę S-tig, ale po przeczytaniu tego co napisał Smerf doszedłem do wniosku . że nie mam już nic do dodania. Wszystko zostało napisane .Szkoda tylko że S-tig nie może pojeździć Tiguanem w wersji hybrydowej dłużej ,a skupia  się tylko na swoich pokrętnych kalkulacjach . Jestem przekonany ,że szybko zmienił by zdanie i wyrzucił ten kalkulator który nie pozwala Mu poczuć radość z jazdy ,mijając dystrybutor na którym pisze cena benzyny . a nie nie napiszę nie chcę kolegów denerwować sami sobie popatrzcie. Albo ruszając spod świateł w kompletnej ciszy - nie słychać nawet aut z boku (dawno zostały z tyłu) . A dobra koniec tego nie jestem aż taki wredny .Dodam tylko że sam jestem z rocznika który nie wyobrażał sobie że kiedyś będzie jeździł meleksem A jednak zmieniłem zdanie , ale zostawiłem sobie jeszcze trochę benzyny pewnie do momentu jak nie będzie już problemu z ładowanie w trasie .Bo teraz puki co trzeba podróż zaplanować w czystym elektryku aby były ładowarki po drodze. Hybryda na chwilę obecną  daje radość z jazdy i wolność wyboru drogi.

Galon

Cytat: S-Tig w 2022/05/31 09:16W standardowym przypadku hybryda jest raczej mocno średnio ekonomiczna. Cena zakupu jest znacznie wyższa. Przewaga tego napędu pod względem spalania istnieje tylko w mieście. W mieście z kolei nie robi się nie wiadomo jakich przebiegów. Więc trzeba się naprawdę sporo po tym mieście kręcić, żeby wyrównać różnicę na zakupie, a dopiero po tym można mówić o oszczędnościach. Jeśli ktoś robi też trasy, to ta perspektywa czasowa oddala się jeszcze bardziej.
ja twierdzę, że nie są droższe. Zależy do jakich parametrów porównujemy. PHEV to auto na dzienne przebiegi do 50 km. Większość kierowców (dane statystyczne) pokonuje nie więcej niż te 50 kilometrów dziennie. Jest to auto na miarę moją, to jest moich potrzeb, nie na zmartwienia i kompleksy co będzie na autostradzie. PHEV są i w mieście i na trasie oszczędniejsze. Zresztą w mieście auta kopcą najwięcej, a ten dziwaczny plug-in (PHEV)  spali nawet i 10 litrów mniej benzyny, jest mniej hałaśliwy, mniej wytwarza pyłu z okładzin hamulcowych. Czy to nie daje do myślenia? Dlaczego technologia hybrydowa drażni niektórych, nie rozumiem.
Czy jak ktoś wybiera AWD zamiast FWD to ktoś inny podnosi, że  ten wyznawca AWD postąpił nieekonomicznie? A swoją droga to bardzo mało opłacalne finansowo wozić kilogramy napędu, który normalnie nie jest używany i załącza się jedynie w rzadkich i ekstremalnych sytuacjach. W zasadzie to wytworzono potrzebę jego montowania w samochodach osobowych. W PHEVach jest odwrotnie te dodatkowe silniki i akumulatory służą codziennie.
Nie czuję się "wyznawcą", ale zabieram głos jak czytam niektóre wypowiedzi na temat technologii hybrydowej. Mam przekonanie, że hybrydy to będzie jedna z najkrótszych historii w motoryzacji, bo są  tworem przejściowym (np. z uwagi brak dostatecznej infrastruktury stacji ładowani prądem) , ale na dziś są świetnym rozwiązaniem dla takich jak ja kierowców, a stwierdzam, że nie znam innych niż ja kierowców (tzn, takich co jeżdżą na co dzień  nie dalej niż 100 km, a od czasu do czasu podróżują dalej). Nawet znani mi zawodowi kierowcy jeżdżą na takich dystansach.
Jeden z kolegów jeżdżący tiguanem eHybrid podał wartości spalania na powtarzanym codziennie dystansie 100 km. Dane są niezłe, a gdyby jeszcze ładował auto przy domu byłoby o połowę mniej spalonego paliwa. Jaki spalinowiec o masie 1,8 tony spali tak mało?

van_daal

Cytat: Galon w 2022/05/31 21:39Jaki spalinowiec o masie 1,8 tony spali tak mało?

Taki co jeździ dużo...





Na lawecie. ;D ;D ;D
(Sorki ale przypomniał mi się Jeep prezesa)

Dybik

Cytat: Wojmar w 2022/05/31 17:30
[...] Jestem przekonany ,że szybko zmienił by zdanie i wyrzucił ten kalkulator który nie pozwala Mu poczuć radość z jazdy ,mijając dystrybutor na którym pisze cena benzyny . a nie nie napiszę nie chcę kolegów denerwować sami sobie popatrzcie. Albo ruszając spod świateł w kompletnej ciszy - nie słychać nawet aut z boku (dawno zostały z tyłu) . A dobra koniec tego nie jestem aż taki wredny .Dodam tylko że sam jestem z rocznika który nie wyobrażał sobie że kiedyś będzie jeździł meleksem A jednak zmieniłem zdanie , ale zostawiłem sobie jeszcze trochę benzyny pewnie do momentu jak nie będzie już problemu z ładowanie w trasie .Bo teraz puki co trzeba podróż zaplanować w czystym elektryku aby były ładowarki po drodze. Hybryda na chwilę obecną  daje radość z jazdy i wolność wyboru drogi.


Nie chciałem wdawać się w powyższą dyskusje bo napisałem w jednym poście swoje upodobania...
Ale ... są pewne granice. Usiedliście na S-tiga jakby nie wiadomo co napisał... Nie wiem Wojmar czy chcesz się kłócić ze zwolennikami Benzyniaków i Diesli będących tutaj na forum ale słabe jest pisanie "mijając dystrybutor... cena benzyny ... cisza pod światłami...". Przestań proszę atakować tych którzy nie wybrali tego samego co Ty ... Ja celowo wybrałem 245 KM bo lubię jak coś chodzi pod maską na światłach, lubię słyszeć silnik przy przyśpieszeniu a nie czuć się jak w tramwaju. Powinienem napisać że lubię kiedy Janusz patrzy na mnie pod dystrybutorem kiedy wyciągam 400 zł za paliwo i wiem że dla niego to 'dużo'?

Mam nadzieję że rozumiesz moje zniżenie się do poziomu dyskusji... Lubisz hybrydy to sobie lub, ale nie wytykaj innym że mają drogą benzynę, bo o ile nie płacisz za to 'osobiście', o tyle płacisz za nią kupując cokolwiek innego co przyjeżdża na kołach do marketu w którym robisz zakupy. Uszanujmy swoje poglądy. Wszyscy ostatecznie jedziemy na jednym 'wózku'.


Pozdrowienia dla Tiguańców (i tych przyszłych również) :)

Galon

to są prawa dyskusji, na akcje jest reakcja. Ja nie zapisuję się do kółka (żadnego) wzajemnej adoracji, odpowiada mi ścieranie się poglądów.


Co z tym spalaniem, bo chętnie poczytam, gdy czekam na swojego Tiguana....

Galon

Cytat: Dybik w 2022/05/31 22:25ubisz hybrydy to sobie lub, ale nie wytykaj innym że mają drogą benzynę, bo o ile nie płacisz za to 'osobiście', o tyle płacisz za nią kupując cokolwiek innego co przyjeżdża na kołach do marketu w którym robisz zakupy. Uszanujmy swoje poglądy. Wszyscy ostatecznie jedziemy na jednym 'wózku'.
ale niech się każdy kolega cieszy, przecież rosnąca cena paliwa utwierdza w przekonaniu, że warto być mniej od niej zależnym. Ja to rozumiem, też będę wolał się utwierdzać, że dobrze zrobiłem niż krytykować siebie. Rozumiem też, że mnie inny forumowicz zaszufladkował do kategorii Wyznawców, choć intencje nie były pochwalne. Też tak czasami coś sobie generalizuję i porządkuje opinie, aczkolwiek po czasie przyznaje, że to jednak zawężenie widzenia. A widzieć nie musze jak inni, ale chcę wiedzieć co inni widzą.

Dybik

#172
Cytat: Galon w 2022/05/31 22:38
to są prawa dyskusji, na akcje jest reakcja. Ja nie zapisuję się do kółka (żadnego) wzajemnej adoracji, odpowiada mi ścieranie się poglądów.


Co z tym spalaniem, bo chętnie poczytam, gdy czekam na swojego Tiguana....


Zaszufladkowal Ciebie dobrze bo jak widać po Twoich wypowiedziach nie respektujesz tego że ktoś inny ma swoje upodobania. Mógłbym z Tobą dywagować ale nie po to jest ten wątek a ponadto zbyt dużo tutaj aspektów związanych ze swoim widzi mi się, gustem i modą. Powodzenia w czerpaniu korzyści z inwestycji.

Frodo

Cytat: Smerfciamajda w 2022/05/31 12:09dla mnie gdzie robię 45tys km rocznie, 30% w mieście
13.5 tys km rocznie *po mieście* (tyle a nawet też więcej zakładałeś w poprzednich obliczeniach), to przypuszczam, że robią naprawdę nieliczni Tiguanem.
To jest średnio 37 km dziennie po mieście (365 dni w roku) i to najlepiej w korkach by była największa korzyść z hybrydy bo jak już jedziesz obwodnicą itp. to trudno mówić o jeździe w mieście.
Jest też więcej kwestii do rozważenia, np. większość osób kupuje Tiga w leasingu i wymienia, wpisują też zazwyczaj paliwo w koszty. Więc różnica musi się zwrócić w okresie leasingu by to miało sens. Z kolei ci co kupują na dłużej, muszą liczyć się z tym, że w hybrydzie jest znacznie więcej części, czyli potencjalnych napraw, częstsze wyłączanie i uruchamianie silnika zapewne nie wpłynie pozytywnie na żywotność, a 1 większa naprawa i już kalkulacje biorą w łeb. Nie liczyłbym na niezawodność hybryd Toyoty, ale mogę się mylić.
Dużą wadą co najmniej dla niektórych jest też brak 4x4.


Galon

#174
Cytat: Dybik w 2022/05/31 23:41
Cytat: Galon w 2022/05/31 22:38to są prawa dyskusji, na akcje jest reakcja.....
Zaszufladkowal Ciebie dobrze bo jak widać po Twoich wypowiedziach nie respektujesz tego że ktoś inny ma swoje upodobania.

Respektuje i przedstawiam swoje zdanie.

Wojmar

Nie chciałem wdawać się w powyższą dyskusje bo napisałem w jednym poście swoje upodobania...[/size]Ale ... są pewne granice. Usiedliście na S-tiga jakby nie wiadomo co napisał... Nie wiem Wojmar czy chcesz się kłócić ze zwolennikami Benzyniaków i Diesli będących tutaj na forum ale słabe jest pisanie "mijając dystrybutor... cena benzyny ... cisza pod światłami...". Przestań proszę atakować tych którzy nie wybrali tego samego co Ty ... Ja celowo wybrałem 245 KM bo lubię jak coś chodzi pod maską na światłach, lubię słyszeć silnik przy przyśpieszeniu a nie czuć się jak w tramwaju. Powinienem napisać że lubię kiedy Janusz patrzy na mnie pod dystrybutorem kiedy wyciągam 400 zł za paliwo i wiem że dla niego to 'dużo'?


Nie miałem i nie mam zamiaru atakować S-tig lub innych którzy piszą tu swoją opinie i poglądy. Zasugerowałem jedynie (może niezbyt trafnie lub precyzyjnie ) że dobrze jest poznać zalety i wady ocenianych pojazdów .Ja akurat co chyba nikogo nie zdziwi poznałem auta benzynowe ,ropniaki ( chyba wszyscy je znają) a teraz hybrydy .Natomiast to S-tig mnie zaatakował, że ja zrobiłem interes życia kupując hybrydę . Pytam się jakie miał kompetencje żeby to ocenić ,ja mam taką wiedzę i na jej podstawie tak napisałem. Nie rozumiem również dlaczego się czepiasz tego że uśmiecham się mijając stację paliw lub odjeżdżając spod świateł w ciszy z momentem obr w okolicy 500 Nm To wszystko i wiele jeszcze innych zalet tego auta i napędu powoduje to , że jest to interes życia dla mnie .I mam w ..... kalkulacje kogoś kto się z tym nie zgadza -jego prawo ale niech najpierw pozna to o czym próbuje napisać i dopiero wtedy niech udowadnia swoje rację .
Fakt faktem jako posumowanie powiem ,że wywiązała się ciekawa dyskusja i o to na tym forum chodzi .Każdy może wyciągnąć swoje wnioski . A co do Twojego 2.0 245 km to też nie wyobrażam sobie aby ktoś mógł skrytykować twój zakup .Bo radość z jazdy jaką masz z tego samochodu warta jest każdych pieniędzy które za niego dałeś . Ja wybierając hybrydę też mam radość z jazdy  (245 km jak zechcę ) niskie spalanie żeby nie powiedzieć śladowe (jak zechcę ) ciszę i ekologię (jak zechcę ) komfort i inne pierdoły to nie piszę bo wszyscy w tigach to mają.

Galon

Czytamy to samo na forum, a interpretujemy inaczej. Nie zauważyłem, aby ktokolwiek z posiadaczy lub oczekujących na Tiga w wersji eHybrid wypowiadał się krytycznie na temat spalania innych Tiguanów. A, że użytkownicy PHEVów podają niskie zużycie benzyny i wyrażają tym satysfakcję z tego faktu, to normalne-zwłaszcza w tym wątku. Pojawiły się jednak następcze komentarze, które w moim odbiorze, jakby zmierzały do okazania niechęci wobec rozwiązania umieszczenia silnika elektrycznego w układzie napędowym.