Dłuższą naprawa gwarancyjna i brak samochodu zastępczego.

[Darayavahus]

Ogólnie jestem zadowolony z mojego serwisu bo na prawdę nie robią problemów jeśli coś mi się nie podoba no ale tutaj sytuacja nieco kuriozalna. Mój Tig wychechal z fabryki że źle spasowanym zderzakiem. Zbyt ciasno. Efekt jest takie że ze zderzaka zaczął lakier w miejscu styku z karoserią odchodzić. Werdykt: cały zderzak do lakierowania. Werdykt drugi: to potrwa 2-3 tygodnie i na naprawy gwarancyjne nie ma samochodu zastępczego. Ktoś ma już takie dłuższe naprawy za sobą? Już pomijam dlaczego chcą zderzak lakierować 3 tygodnie... Jeśli nie mam samochodu z winy producenta nic mi się z tego tytułu nie należy?

[mms1994]

Dobra wola sprzedawcy to zapewnienie samochodu zastępczego
Sprawdź ubezpieczenie, może Ci się należy zastępczak. Mój tato w takiej sytuacji (Skoda akurat), dostał auto zastępcze z PZU na miesiąc, bo jakąś część musieli wysłać do Niemiec na ekspertyzę, a auto stało i czekało.
W Twoim przypadku, może też diler wysyła część do Niemiec albo centrali VW w Polsce, gdzie będzie "naprawiona" (polakierowana) i potem odeślą
Z doświadczenia wiem, że w takiej samej sytuacji w Toyocie, Hondzie nie było by problemu z autem. W ogóle się ciesz, że chcą coś z tym robić, bo znajomy kupił samochód za ponad 300k w Zasadzie (MB) i dopiero sąd musiał wydać wyrok nakazujący poprawki przy drzwiach (klar schodził przy klamce, diler i importer byli zdania że to nie właściwe użytkowanie samochodu.... )

[arekp]

@Darayavahus prawdopodobnie polityka "części zamawiamy do pojazdów aktualnie oczekujących w serwisie". Termin realizacji może być znacznie krótszy jeśli zderzak dojedzie do nich wcześniej.

Z zastępczymi to jak wspomniał przedmówca, dobra wola. Serwis Audi w Szczecinie, w trakcie prac blacharskich sam zaoferował mi auto zastępcze - kilka lat temu, więc może zwyczaje obecnie są inne, ale to był dobry ruch bo wiedziałem, że jeśli będę mieć pecha kolejny raz, to wybiorę ich