Niemal od początku EA211 ma już elektryczne pompy chłodzenia turbiny, więc mówimy o 2012/2013 (wejście Leona, Octavii, Golfa).
Flota z której mam informacje to: Octavie (1,4/1.5 TSI, 1.6/2.0 TDI), Fabie (1.0 TSI) i Superby (2.0 TSI/TDI), które w wieku 3 lat "kończą" służbę we flocie. I te auta, które latały po autostradach częściej miały problemy z zużyciem przedwczesnym turbiny. Najmniej problemów jest z 1,0 TSI a najwięcej z 2,0 TSI i TDI (w kwestii np wymiany turbiny wcześniej). Z tego co mi wiadomo dwumasów nie robią wcale w autach (przez te 3 lata auto robi do 90-150tys km, w zależności czy benzyna, diesel).
Grupa badana, więc nie bierze pod uwagę mild-hybrid, które w teorii zwiększają żywotność pewnych podzespołów, ale tak naprawdę okaże się gdy to będzie już bardzo popularna technologia, tak że użytkownicy aut służbowych intensywnie je przetestują
Tak w ramach ciekawostki dodam, że statystycznie jeśli użytkownik auta służbowego, może je potem na preferencyjnych warunkach odkupić, stopień jego zużycia jest baaaaaaardzo lepszy od takiego, gdy wiadomo że to auto trafia potem z powrotem do banku/leasingu. Jestem pewien, że ta zależność wystąpi również w przypadku JDG i najmów/leasingów bez obowiązkowego wykupu
Traci się na pewno lepsze chłodzenie powietrzem związane z jazdą. Nie wiem czy ilość pompowanego oleju do turbosprężarki przy wyłączonym silniku się różni, zakładam, że nie. Po wyłączeniu Tiguana / Q5 latem praktycznie za każdym razem przez kilka minut słychać wentylator i pompy.
Możesz to łatwo sprawdzić, przy tej samej temperaturze otoczenia, lecisz 180 autostradą, rozgrzewając olej do 110 (albo i więcej), potem zjeżdżasz i od razu gasisz. Po 5 min np możesz sprawdzić temperature oleju. Analogicznie tylko stojąc 5 min na włączonym silniku
Tak troszkę abstrahując, ale załączenie wiatraków po wyłączeniu (u mnie przynajmniej, nie ważne czy teraz Tig, wcześniej Octa czy też Fabia żony): jeśli parkuję przed garażem nie włączy się wiatrak, jeśli parkuje w garażu to działa ostro nieraz po 10 czy 15 minut. Nawet zimą (nie za mroźną) miałem sytuacje gdzie po wjechaniu do garażu wiatrak się włączał po 1-2min po zgaszeniu auta (temp w garażu 12-15 stopni)
Teoretycznie, bazując na artykułach opisujących działanie systemów SS, w sytuacji gdy silnik/turbina jest mocno rozgrzana system po prostu nie powinien wyłączyć silnika. W przypadku aut flotowych wydaje mi się, że przyczyną padania turbin może być równie dobrze nieprawidłowa eksploatacja samochodu (ostra jazda na zimnej turbinie i/lub wyłączanie silnika zaraz po zatrzymaniu się). Nie bez przyczyny auta flotowe nie cieszą się najlepszą opinią na rynku wtórnym..
Nie tylko flotowe, odkupywanie aut poleasingowych, gdzie użytkowali je ludzie przez 3-4 lata a potem dealer znów sprzedaje podchodzi pod ten sam "punkt"